10.02.2025

Pijawki również działają wspaniale, jeżeli chodzi o problemy związane z jelitami. 

Zgłosiła się do mnie młodziutka kobieta, u której lekarze zdiagnozowali chorobę jelit tzw. SIBO (zespół rozrostu bakteryjnego). Była szczuplutka, blada i nic w zasadzie nie mogła jeść.  

Nie było jednak poprawy a antybiotyk, który zaczęła zażywać pogarszał jej stan. Widać było, że jest bardzo chora. 

Pomalutku przy odpowiedniej diecie i zastosowaniu pijawek zaczęła wracać do zdrowia. Po zakończeniu kuracji i powrocie do zdrowia poinformowała mnie, że będąc na krótkim urlopie z mężem pozwoliła sobie na obiad w restauracji. Otrzymała ode mnie ostra reprymendę za to, że będąc rekonwalescentką tak “zaszalała” ale na szczęście wszystko było ok i w głębi ducha byłam z tego zadowolona, bo był to dowód na to, że wróciła do zdrowia i normalności😊 

Dzisiaj w przerwie między zabiegami usiadłam, żeby napisać o cudownych pijawkach i ich potężnej sile. Za chwilkę przyjdzie pacjentka, u której leczę rwę kulszową i już po drugim zabiegu uwolniła się od silnych leków przeciwbólowych, a później umówione są na wizytę w gabinecie trzy kobiety i będą to zabiegi tzw. Hirudokompleksoterapii, dzięki której czują się wspaniale na ciele i duchu.😊 A po serii 6-ciu zabiegów ich odporność nabierze ogromnej mocy i poprawi się samopoczucie. 

Pacjenci w moim gabinecie przyjmowani są pojedynczo co 2 godziny jedna osoba, której poświęcam cała swoją uwagę. Opowiadam o działaniu pijawek lekarskich, objaśniam wszystko co związane jest z objawami jakie mogą występować w dniu następnym po zabiegu. Każdy pacjent dostaje do domu w zapasie gotowy opatrunek, gdyby zaistniała potrzeba jego zmiany. Po wyjściu pacjenta z gabinetu jestem do jego dyspozycji przez 24h/dobę, gdyby zaistniało coś co powoduje u niego niepokój. Dnia następnego po pierwszym zabiegu, zawsze dzwonię do pacjenta, żeby dowiedzieć się czy wszystko jest w porządku i czy ma jakieś pytania. 

06.02.2025

Ostatnio przyszła do mnie kobieta, której drętwiały ręce, bolały ją bardzo ramiona i wszystko pięknie ustąpiło po paru zabiegach. 

Chciałabym też napisać o problemach ze ścięgnem Achillesa. Zazwyczaj z tym problemem przychodzą pacjenci przysłani przez bezsilnego czasami lekarza ortopedę, który zaordynował wcześniej wszystko co mógł i powinno pomóc, ale niestety bez rezultatów czego konsekwencją było to, że pacjent nie mógł swobodnie się poruszać, bo ból nad pietą uniemożliwiał pacjentowi normalne chodzenie. 

Pijawki działają wspaniale również i w tym przypadku. Po paru zabiegach pacjenci wychodzą wyleczeni. 

10.01.2025

Hirudoterapia wspaniale leczy wszelkie stany zapalne stawów, bóle kręgosłupa czy ostrogi piętowe. Są to najczęstsze przypadki z którymi mam ostatnio do czynienia. 

Rwa kulszowa – czyli przypadłość, która “powala” osoby czasami zupełnie nie pozwalając choremu człowiekowi nawet poruszać się czy wstawać z łóżka. Osoby cierpią ogromny ból czasem trudny do wytrzymania pomimo przyjmowania leków przeciwbólowych. Te wszystkie dolegliwości mijają całkowicie po zastosowaniu leczenia pijawkami przez wprowadzenie do krwi hirudozwiazków. 

Pacjenci poddani u mnie leczeniu po paru lub kilku zabiegach, a czasami nawet po pierwszym zabiegu czują ogromną ulgę, żeby po zakończeniu kuracji zapomnieć o problemie z rwą kulszowa… 

03.12.2024

Minęło sporo czasu, a ja nie napisałam co się dzieje w moim gabinecie. 

Znów zgłasza się dużo pacjentów. Wciąż jestem świadkiem potężnej siły natury, którymi są hirudozwiązki pijawek lekarskich. 

Chciałabym napisać o kilku ciężkich przypadkach moich pacjentów, którzy przyszli do mnie z niebakteryjnym zapaleniem prostaty

Mężczyźni, którzy mieli to nieszczęście zachorować na tę przypadłość zazwyczaj przez dwa lata poddawali się leczeniu medycyną konwencjonalną, które niestety nie przyniosły ulgi ani poprawy stanu dolegliwości, a wręcz stan ten z dnia na dzień pogarszał się nieustannie. 

Lekarze co mogli to robili, stosowali różne metody leczenia i różne leki, ale bez skutków i zazwyczaj ostatnim zaleceniem była wizyta u psychiatry z podejrzeniem stanów psychosomatycznych… tym bardziej, że jednym z objawów jest impotencja. 

Zazwyczaj pacjentami są młodzi mężczyźni i kiedy przychodzą do mnie są “zdruzgotani” brakiem poprawy więc poddają się leczeniu pijawkami w totalnej desperacji mając ostatnią nadzieję, że ta metoda leczenia im pomoże i zaczną normalnie żyć bez bólu i cieszyć się intymnym współżyciem. 

Oczywiście pijawki pomagają jednak trzeba uzbroić się w cierpliwość i pokore. U moich dotychczasowych pacjentów choroba ta została pokonana i wszystkie dolegliwości ustąpiły, a ja bardzo cieszyłam się jak wychodzili z ostatniego zabiegu szczęśliwi i mogli zapomnieć o koszmarze jaki przeżywali przez poprzednie lata przed leczeniem pijawkami. 

Tak więc gdyby kogoś dopadła ta choroba to pijawki czekają.😊 

23.11.2023

Witam wszystkie osoby, które zaglądają na moją stronę www. Bardzo dawno nie pisałam nic o zabiegach i czasami osoby, które do mnie dzwonią pytają: czy nadal stawiam pijawki?

Cały czas jestem aktywną hirudoterapeutką i nadal, od wielu lat wykonuje zabiegi. To czym się zajmuje jest moją życiową pasją. Chociaż już tak długo zajmuję się pomaganiem moim pacjentom w powrotach do zdrowia, to nadal możliwości pijawek i ich skuteczność mnie fascynuje i zadziwia. Widziałam duże zdolności oraz skuteczność pijawek i wydaje mi się że już mnie nic nie może zaskoczyć, ale jednak nadal tak jest.

Chciałam dzisiaj napisać o krępującej przypadłości jakimi są hemoroidy. Bardzo wiele osób zmaga się z tym krwawym, niesamowicie bolesnym problemem, a znakomita większość nie mówi o tym nikomu. Z tego co widzę jest to bardzo częsta przypadłość, która występuje zarówno kobiety, jak i mężczyzn.

Powiem tak: najbardziej lubię leczyć właśnie hemoroidy dlatego, że już po pierwszym zabiegu pacjenci czują ogromną ulgę. A ilość zabiegów, które trzeba wykonać, żeby pozbyć się tego problemu zależy od tego jak bardzo zaawansowany jest stan chorobowy. Im wcześniej zaczyna się zabiegi z tą przypadłością tym szybciej można wrócić do zdrowia unikając „gumkowania” czy zabiegów operacyjnych.

Przez 15 lat mojej pracy z pijawkami wyleczyły ONE (pijawki) bardzo dużo żylaków odbytu ostatecznie i raz na zawsze. Dzieje się tak, ponieważ hirudozwiązki docierają zawsze do przyczyny choroby i w związku z tym objawy ustępują całkowicie.

Pijawki również wspaniale radzą sobie ze szczelinami odbytowymi, które również są problemem bolesnym i krępującym dla pacjentów.

Bardzo polecam pijawki i gdziekolwiek Państwo jesteście to szukajcie hirudoterapeuty, który przy pomocy pijawek ulży Wam i wyleczy te paskudną przypadłość.

12.11.2020

W ostatnich tygodniach przeprowadzałam zabiegi które zakończyły się wielkim sukcesem,wiec postanowiłam opisać te dwa przypadki.

Udało się nam razem z pijawkami ulżyć w wielkim bólu młodej kobiecie która cierpiała z powodu szczeliny odbytowej i hemoroidów. Kto ma albo miał taką przypadłość wie jak bardzo wielki jest to ból i jak bardzo jest krepujące opowiadanie o tym a poddanie się zabiegom pijawkami świadczy o wielkiej determinacji.

Przed zabiegami pacjentka stosowała czopki i maści przepisane przez lekarza proktologa ale niestety bez skutku 🙁

Przeprowadziłam 4 zabiegi i natychmiast prawie kobieta czuła poprawę i za każdym razem czuła się dużo lepiej.Miała wcześniej umówioną wizytę u lekarza i był to termin po naszych czterech zabiegach.Lekarz proktolog po zbadaniu powiedział,ze szczelina jest całkowicie zagojona,że wyczuwa bliznę a stan pacjentki jest już na tyle już dobry,że nie musi przychodzić nawet do kontroli. Została uznana za wyleczoną:):):)

Jak zawsze takie informacje to” miód na moje serce”

Drugi WIELKI SUKCES w ostatnim czasie to pokonanie przez pijawki dużej bardzo torbieli jajnika u 31- letniej kobiety….

Oprócz jajnika leczyłyśmy równocześnie poważny problem z zatokami i silnymi nie ustępującymi bólami głowy.

Po czwartym zabiegu pacjentka zadzwoniła do mnie,że najprawdopodobniej torbiel na jajniku pękł ponieważ wylał się z niej jakiś płyn troszkę jakby ze śluzem. Poprosiłam aby jak najszybciej poszła do ginekologa. Ponieważ stało sie to w piątek a kobieta nie miała żadnych dolegliwości wiec mogła spokojnie poczekać do poniedziałku. Wizyta i badanie USG dopochwowe potwierdziło pęknięcie torbieli. Jajnik był” czysty” a pacjentka była prze szczęśliwa ponieważ wcześniej dostała skierowanie na operacje i usuniecie jajnika.

Bóle głowy z powodu chronicznego zapalenia zatok również ustąpiły…..

czasami aż się boje czy nie dostanę cukrzycy przez ten miód który mi ciągle zalewa serce:):)

Miałam tez ostatnio pacjenta lat 95,który jest w fantastycznej formie cieszy się dobrym zdrowiem. Przyjechał ze swoim wnukiem aż z Oświęcimia,żeby poddać się zabiegom pijawkami ponieważ od wielu, wielu lat cierpi na bóle kolan. Oczywiscie stosowane były różne metody łącznie z blokadami sterydowymi ale wcześniej czy później bóle wracały a noce z tego powodu były niespokojne i często nieprzespane. Chodzenie bez laseczki było niemożliwe a kolana bolały.

Po pierwszym zabiegu kiedy to postawiłam pijawki na „gorsze” kolano ból ustąpił całkowicie. Byłam zdumiona ponieważ u starszych osób czasami trzeba na efekty zabiegu poczekać dłużej niż u młodych. Drugi zabieg na który do gabinetu wszedł mój pacjent bez laseczki to postawienie pijawek na lewe „lepsze” kolano. Po tym zabiegu starszy bardzo sympatyczny Pan przespał w końcu całą noc i tylko raz sie obudził,zeby skorzytac z toalety .Jeszcze raz zrobimy trzeci zabieg i wygląda na to,że problem został pokonany.

Po raz kolejny mam dowód jak z wielką pokorą trzeba podchodzić do pijawek. Jak wielką mają siłę leczenia i jak trudno przewidzieć po jakim czasie pomogą…przypadek tego starszego Pana jet dla mnie miłym zaskoczeniem ponieważ przypuszczałam,że dużo dłużnej będzie trwało leczenie ale widać,że pijawki również z wielkim szacunkiem potraktowały swojego żywiciela w tak bardzo podeszłym wieku.

W tej chwili mam pacjentki w klimakterium w trakcie serii zabiegów i czekamy na ustąpienie koszmarnych objawów tego trudnego okresu dla kobiet.Ponieważ nigdy nie mogę zagwarantować oczekiwanych efektów więc nie piszę,ze na pewno wrócą do dobrego samopoczucia, przespanych nocy bez „uderzeń” i zalewania się potem, Jestem jednak bardzo dobrej myśli bo często mam takie umęczone kobiety,które po 6-7 zabiegach znowu mogą cieszyć się życiem.

Bezpieczeństwo

Od dwoch lat nie pisałam nic w zakładce „Aktualnosci” i różne były tego przyczyny.Jedną z nich i chyba najpoważniejszą były problemy techniczne,które w końcu zostały pokonane i teraz będę znowu opisywała różne przypadki z którymi pijawki sobie radzą.

Przyszło nam życ w zagrożeniu. Obawiamy się zarażenia koronawirusem i aby to zarażenie zminimalizować wszyscy musimy stosować się do zaleceń epidemiologów.

W moim gabinecie przestrzegam higieny i staram się żeby każdy czuł się komfortowo i bezpiecznie.

Pacjent który przychodzi do mnie ma do dyspozycji łazienkę gdzie myje i dezynfekuje rece.Zabieg trwa około 1,5 godz. i kiedy

po jego zakończeniu zostaje już sama to mam 30 min na odkażenie wszystkich sprzętów które były używane i solidnego przewietrzenia całego pomieszczenia.

Każdego dnia po zakończeniu pracy włączam ozonator (polskiej produkcji z atestem) i przez 45 min nocą ozon usuwa wszystkie bakterie i wirusy. Tak więc kolejny dzień zabiegów zaczynam w wysterylizowanym lokalu.

Zabiegi przeprowadzam co 2 godziny. Nikt nie czeka w poczekalni i każdy wchodzi do odkażonego i przewietrzonego gabinetu.

Zapraszam:)

Dodano: 2018-06-06 14:56:30

Od dłuższego czasu nosze się z zamiarem napisania wiadomości dla osób chorych na BOLERIOZĘ…. Pijawki w fantastyczny sposób radzą sobie z tą chorobą roznoszoną nie tylko przez kleszcze jak się okazuje:(:( … wielomiesięczne leczenie antybiotykami nie zawsze daje oczekiwane rezultaty, a wątroba i jelita pozbawione naturalnej flory bakteryjnej bardzo cierpią. Zdarza się też czasami, że Bolerioza przybiera postać zupełnie innych chorób jak stwardnienie rozsiane czy RZS (mogą w organizmie występować dolegliwości podobne do tych chorób). Bolerioza to bardzo trudny przeciwnik i ciężko jest się go pozbyć, a dolegliwości są czasami nie do zniesienia i wyczerpujące organizm człowieka całkowicie. Jak do tej pory zgłosiło się do mnie 8 osób i wszystkie osiem wróciły do zdrowia co było potwierdzone badaniami i co najważniejsze dla mnie, to powrotem do normalnego funkcjonowania bez bóli stawów, bóli mięśni, głowy i ogólnego złego samopoczucia. Przeważnie stosowałam dla osób zgłaszających się do mnie (moim pacjentom)6-7 zabiegów co tydzień, stawiając od 4-8 pijawek. Zastanawiałam się czasami czy po 7 zabiegach pijawkami Boleria znika na zawsze i szczerze musze napisać, że nie wiem 🙁 … jednak pierwszy przypadek tej choroby wyleczyły pijawki 10 lat temu u mojej przyjaciółki, było to całkiem przypadkiem. Właśnie 10 lat temu zaczynałam swoją „przygodę” z pijawkami. Moimi pierwszymi wtedy pacjentami była moja rodzina i przyjaciele, którzy wierzyli mi na słowo. Zaproponowałam wtedy mojej przyjaciółce, że zrobię jej hirudokompleksoterapie (6 zabiegów pijawkami co tydzień)Zabiegi te pomogą jej pozbyć się koszmarnych „uderzeń gorąca”, ponieważ klimakterium nas już dopadało. Powiedziałam jej też, że po zabiegach bardzo poprawi się jej komfort życia, samopoczucie,cera,odmłodzi sie psychicznie i fizycznie 🙂 … Zgodziła się na zabiegi, które jej zaproponowałam ale ze smutkiem poinformowała mnie, że boryka się z Boleriozą, że bolą ja bardzo stawy, źle się czuje i ma bardzo wysokie miano przeciwciał, czeka ją seria antybiotyków… Nie wiele wtedy jeszcze wiedziałam, a w każdym razie dużo mniej niż dzisiaj ale jedno wiedziałam, że stosowanie antybiotyków nie jest przeciwwskazaniem do stosowania pijawek. Moja propozycja dla przyjaciółki była kusząca tym bardziej, że po przeprowadzeniu u siebie hirudokompleksoterapii czułam się fantastycznie a wszystko czym kusiłam moją przyjaciółkę u mnie się sprawdziło więc przystąpiłyśmy do zabiegów natychmiast. Zapomniałam kompletnie o boleriozie i cieszyłam się kiedy moja przyjaciółka Ania piękniała, kiedy zgłaszała mi o coraz mniejszych „uderzeniach gorąca” aż do całkowitego ustąpienia i o świetnym samopoczuciu. Byłam szczęśliwa bo „cel został osiągnięty”. Lata mijały i kiedyś rozmawiając przypominałyśmy sobie nasze pierwsze pijawkowania i wtedy moja przyjaciółka przypomniała sobie, że przecież kiedy pijawki likwidowały jej skutki klimakterium to od tamtego czasu nigdy więcej nie miała objawów boleriozy i tak jest do dzisiaj. Kiedy zaczynałyśmy te zabiegi 10 lat temu to Ania nie poddała się antybitykoterapii, a ja nawet o tym nie wiedziałam. Dzisiaj po 10-ciu latach jesteśmy teraz pewne, że pijawki w ostrym stanie boleriozy jakby przy okazji wyleczyły ją z tej choroby. Jest to najstarszy przypadek jaki pamiętam. Potem były następne przypadki z podobnym skutkiem. Każdy pacjent, po skończonych zabiegach, kiedy żegnał się ze mną zawsze był szczęśliwy,ze znowu czuje sie zdrowo…. Pijawki są GENIALNE właśnie dlatego, że moją przyjaciółkę wyleczyły z boleriozy jak wcześniej pisałam „przy okazji” ale jest też odwrotnie. Lecząc tę straszną chorobę „przy okazji” pijawki leczą też zupełnie inne dolegliwości. Nie można im powiedzieć: ” pijaweczki dzisiaj leczymy cysty na jajnikach” i tylko to. Można im powiedzieć „pijaweczki leczymy co tylko się da”, ale one tak właśnie działają, czyli „idą na całość”. Nie mogę nigdy nikomu obiecać na 100%, że pijawki go wyleczą bo nigdy tego do końca nie wiem, ale mogę zagwarantować, że na pewno nie zaszkodzą. Pracując z nimi 10 lat, (co poczytuję sobie za zaszczyt) jestem jakby posrednikiem pomiedzy chorym człowiekiem a pijawkami ktorych ślinianki są pełne hirudozwiązków. Mogę uczciwie powiedzieć, że pijawki są NIEPRAWDOPODOBNIE SKUTECZNE. Zakładając w 2009 r swoją stronę www.leczeniepijawkami.eu napisałam o pijawkach, że są CUDEM NATURY i teraz po tylu latach mogę to mówić każdego dnia i każdemu. Kończąc moje wywody na temat boleriozy i nie tylko, namawiam wszystkich, którzy borykają się z ta straszną chorobą żeby koniecznie poddali się zabiegom pijawkowym bo w niczym to nie zagraża, a efektem może być dobre zdrowie, które jest dla wszystkich najcenniejsze….

Dodano: 2017-12-17 01:22:27

Mój pacjent zachwycony efektami zabiegów opisał swój trudny przypadek zakonczony sukcesem.Poprosił abym zamiesciła na mojej stronie w „aktualnościach”. Jestem miło zaskoczona i czynie to z wielką przyjemnością… „Opis mojego leczenia pijawkami…. Skontaktowałem się w sprawie leczenia pijawkami bo uważałem, że trzeba spróbować niekonwencjonalnego leczenia żeby obronić się przed nieuchronną operacją kręgosłupa zaordynowaną przez chirurga po odczytaniu rezonansu magnetycznego kręgosłupa (L3,L4,L5). Rozpoznanie: wyłączenie nerwu udowego lewej nogi z powodu ucisku na ten nerw na ww. odcinku kręgosłupa (noga stała się zimna i bez napięcia mięśniowego). Operacja wcale nie gwarantowała usunięcia mojej dolegliwości i jeszcze mogło mi grozić jeżdżenie na wózku po operacji, dlatego moja determinacja była bardzo duża żeby jej uniknąć. Tak po prawdzie, trochę wątpiłem w skuteczność leczenia i nigdy wcześniej nie dałbym sobie przystawiać pijawek ale ból był tak silny i trwał trzy tygodnie (nie pomagały zastrzyki ani żadne środki przeciwbólowe ?a operacja prywatnie za dwa m-ce bo z NFZ-u to za 8 m-cy), że dałbym sobie odrąbać nogę żeby nie czuć bólu. Chodziłem zgięty w pół tylko kilka kroków i musiałem się zatrzymywać żeby zmniejszyć ból, leżenie czy siedzenie z ciągłym bólem (trzeba było cały czas manewrować nogą żeby zmniejszyć ból). Opisuję to wszystko żeby dać świadectwo potęgi leczenia pijawkami. Odbarczanie nerwu przez specjalistę od kręgosłupa i pijawki zrobiły wspaniałą ?robotę?. Po dwóch tygodniach mogłem się wyprostować i normalnie chodzić bez bólu (co za wspaniałe uczucie móc się wyprostować i nie czuć już bólu, to jak gdyby człowiek ponownie się narodził). To był dopiero początek leczenia ale skutki leczenia już były odczuwalne. Praktycznie co tydzień byłem na zabiegu i pijawki były stawiane wzdłuż przebiegu nerwu udowego, od jego początku aż do jego zakończenia, oprócz tego wzdłuż całego uda, kolana aż do połowy łydki. Wreszcie poczułem ciepło w nodze, wracało normalne krążenie krwi i normalne czucie w czasie dotykania ciała nogi. Trwało to wszystko ponad dwa miesiące. W trakcie terapii specjalista od kręgosłupa pobudził mi igłami nerw udowy do odnawiania się (jak się dowiedziałem odnawianie nerwu trwa długo /ok. 1mm na dzień, czyli całego ok. 3 lat/). Żeby przyspieszyć jego regenerację dalej chodziłam na zabiegi pijawkami ale już co dwa tygodnie jeszcze przez kilka następnych miesięcy. Tak już się przyzwyczaiłem do tej terapii pijawkami że sporadycznie dalej to kontynuuję z dobrymi efektami. Po roku postanowiłem sprawdzić co się dzieje z moim kręgosłupem i zrobiłem ponowny rezonans magnetyczny. Okazało się, że wszystko jest ok. To co było powodem dolegliwości całkowicie zniknęło, byłem zdumiony. Jeszcze bardziej zdziwiony był lekarz. Teraz jestem całkowicie wyleczony, obyło się bez ryzykownej operacji. No cóż nie zawsze spotkanie ze skalpelem jest konieczne. Życzę wszystkim, którzy to czytają , żeby efekty stosowania terapii pijawkami dały tak zadawalające rezultaty. Muszę szczególnie podziękować Pani Joannie i Panu Sebastianowi za ogromny wkład pracy w moje wyzdrowienie i uzyskanie pełnej sprawności. Serdeczne dzięki! Grzegorz Sekora „

Dodano: 2017-12-12 12:10:30

Dzisiaj chciałam napisać o tym czego i dlaczego wymagam od moich pacjentów…. Kiedy zgłasza się do mnie pacjent (?schorowany człowiek?), to jest to niejednokrotnie jakby jego „ostatnia deska ratunku”. Ten człowiek przeszedł już często wszystko co było możliwe, łącznie z naturalnymi metodami leczenia i pijawki zostały jako ostatnie :). Wcześniej może wierzył w leczenie, ale nic z tego nie wyszło więc przychodzi zrezygnowany na pijawki, żeby jeszcze raz spróbować innego niekonwencjonalnego leczenia (gdy nie było leków, dawniej właśnie tak leczono ludzi). Miałam już kilkunastu pacjentów sceptycznie nastawionych do hirudoterapii (leczenie pijawkami). Byli ludzie tacy co nie wierzyli w leczenie i nie podobały im się pijawki. Rozumiem obrzydzenie przy pierwszym zabiegu, wynika to z obawy i nieznajomości stosowania tej metody ale po kolejnych zabiegach i po obserwacji tych zwierzątek, każdy mój pacjent akceptuje pijawki i zaczyna je bardzo lubić (szczególnie gdy zaczyna widzieć pozytywne efekty). Pacjent może się denerwować i jak wcześniej pisałam może być sceptycznie nastawiony ale……….. bezwzględnie wymagam od moich pacjentów cierpliwości w leczeniu. W trakcie leczenia zawsze pozostaję w kontakcie telefonicznym z pacjentem (zarówno bezpośrednio po zabiegu jak i w czasie przerw pomiędzy zabiegami). Tłumaczę, że powinni być cierpliwi i pełni pokory w trakcie leczenia, a efekty powinny się pojawić (w różnym czasie, zarówno w trakcie jak i po stosowaniu pijawek). Leczenie pijawkami to zupełnie coś innego niż lekarstwami. Tutaj nie ma nic „szybko” (czasami zdarza się szybko i jest to dla mnie zawsze wielką radością i dla pacjenta również. Trzeba też powiedzieć co to znaczy „szybko” – to pozytywne efekty jakie wystąpią do dwóch dni po zabiegu i tak też bywa, ale rzadko. Leki przeciwbólowe działają bardzo szybko ale nie leczą, usuwają jedynie ból. Hirudozwiązki wprowadzane do krwi pacjenta przez pijawki, krążą razem z nią po całym organizmie i docierając do przyczyny dolegliwości, usuwając ją lub pobudzając organizm pacjenta do działania. Efektem tego jest ustąpienie skutków czyli objawów chorobowych. Nigdy nie widomo jak długo to będzie trwało. Zależy to od bardzo wielu czynników: od wieku pacjenta, od tego jak długo choroba szaleje w organizmie i od osobistych predyspozycji człowieka. Ta ostatnia zależność jest zawsze największa tajemnicą… i dlatego trzeba być cierpliwym i spokojnie czekać na efekty, które w 90% zawsze nadchodzą. Tutaj chce opisać ostatni taki przypadek: młody mężczyzna zgłosił się do mnie na wiosnę br. z bolącym kolanem i z naroślą na tym kolanie. Lekarze próbowali coś z tym zrobić ale nic nie pomagało. Nie wiadomo było dokładnie co z tym kolanem się dzieje. Po wstępnej rozmowie zaproponowałam 5 zabiegów co tydzień. Pacjent przychodził co tydzień na zabieg i właściwie pożegnaliśmy się jakby pokonani: (mówiłam Panu Adamowi ? ?zdarza się tak, że hirudozwiązki, które dostały się do kolana potrzebują więcej czasu niż 5 tygodni i że na efekty czasami trzeba jeszcze poczekać dłużej niestety… pożegnaliśmy się. Dwa tygodnie temu zadzwonił do mnie i przypomniał mi się jako „wątpiący pacjent” z kolanem i przepraszał mnie, że był sceptykiem bo stało się tak jak mówiłam. Kolano jest jak nowe, narośl gdzieś zniknęła i wszystko jest super. Przyznał mi się, że po wg. niego nieudanej próbie zabiegów pijawkami, zgłosił się do lekarza ortopedy i po badaniach został zakwalifikowany do operacji. Na szczęście 🙂 termin został wyznaczony na połowę listopada. Zadzwonił do mnie przed operacją i prosił, żeby pooglądała to kolano i powiedziała czy ma iść na operację, bo wg niego wszystko jest ok. Oczywiście odmówiłam ponieważ ja nie jestem lekarzem tylko biologiem. Znam się trochę leczeniu na pijawkami i nie mogę wydawać żadnej lekarskiej diagnozy. Doradziłam pacjentowi, żeby spokojnie udał się na wcześniej umówioną przed operacją konsultację, gdzie lekarz ortopeda zaleci dalsze postepowanie. Pan Adam zadzwonił do mnie po tej wizycie bardzo, bardzo szczęśliwy i poinformował mnie, że operacja jest wykluczona. Kolano jest całkowicie zdrowe. Lekarz był zdumiony i dopytywał co takiego w ciągu tych miesięcy się wydarzyło. Mój pacjent powiedział o zabiegach pijawkami, a ortopeda na to, że coraz częściej słyszy o wspaniałych efektach pijawek. Właściciel tego kolana 🙂 bardzo mi dziękował i przepraszał za to, że był takim sceptykiem :):). Ja byłam szczęśliwa, że zabiegi pijawkami go wyleczyły z dolegliwości. Właśnie dlatego wymagam cierpliwości. Oprócz cierpliwości wymagam również pokory. Pokory dlatego, że to natura leczy chorego człowieka. Natura to potęga i w tym przypadku należy się jej jakby poddać, nie wymądrzać się. Nic nie przyspieszać, trzeba docenić jej niesamowitą siłę. O tym chciałam dzisiaj napisać. Na sam koniec dzisiejszej pisaniny chciałam wspomnieć jeszcze o bardzo chorej na zatoki młodej kobiecie. Od czterech lat zmaga się z tą dolegliwością. Połknęła już masę antybiotyków i sterydów każdego dnia w trakcie leczenia. Żaliła się, że nie czuje żadnych zapachów, nie oddycha przez nos koszmarna sprawa ?. Po drugim zabiegu pijawkami odzyskała węch, a po piątym zaczęła znowu używać nosa jako części układu oddechowego. Jest bardzo schorowana i czeka nas jeszcze trochę zabiegów ale postępy są już ogromne:) sterydy już nie są potrzebne… Myślę, że będzie dobrze ale trzeba właśnie wykazać się cierpliwością i pokora. Dostałam tez info, że mój młodziutki pacjent lat 18, którego pijawki wyleczyły z choroby Hashimoto ponad rok temu nadal jest zdrowy i wszystkie badania są ok:):)

pegasus